,,Koniec
miłości. Koniec mojego życia...''
Gdy zniknął,
zostawiając mnie na skraju lasu z wyrwanym, podeptanym i mocno krwawiącym
sercem, poczułam aż za dużo emocji…
Ból. Bezsilność.
Smutek. Rozgoryczenie. Ból.
Lęk. Rozpacz… Wspomniałam już o
bólu?
Z głupią
nadzieją ruszyłam za nim w głąb puszczy.
Lecz jak ja - delikatna, powolna ludzka istota – mogłabym dogonić
wampira? Nawet gdybym się nie przewracała co paręnaście metrów, to i tak nie
miałabym szans.
- Nie,
Edwardzie! - Wyszeptałam z rozpaczą. - Zaczekaj... Edwardzie, błagam! N-nie rób
m-mi te-go… - załkałam.
Ale nikt mi
nie odpowiedział. Tylko drzewa ze smutkiem szeleściły liśćmi, jakby
przyłączając się do mojego wołania.
Czy to zły
sen? Może tylko mi się wydaje, że mnie zostawił. Pewnie zaraz się obudzę, a On
będzie przy mnie i mnie pocieszy. Obieca, że nigdy mnie nie opuści. Że mnie nie
zrani. Powie, że mnie kocha...
Zaczepiłam
stopą o jakiś wystający konar i runęłam z impetem na ziemię. Poczułam
szczypanie w miejscach, gdzie moja skóra zdarła się przy kontakcie z podłożem.
Pospiesznie dźwignęłam się na nogi i ruszyłam dalej, czując się coraz gorzej z
każdym krokiem.
Nie. To nie
sen. To wszystko - ta cała sytuacja, las, moje uczucia, łzy płynące potokiem po
moich policzkach - jest zbyt realistyczne.
Ale dlaczego?
Dlaczego mi to zrobił?
Pozbawiona
siły na dalszą wędrówkę osunęłam się na ziemię.
Nie mam
pojęcia jak długo leżałam, drżąc na całym ciele, na mokrych liściach. 15 Minut?
Godzinę? Dwie? Może nawet wieczność? Nie obchodziło mnie to. I tak cały czas
cierpiałam, nieważne ile czasu minęło. Nie sądziłam, żeby kiedykolwiek mój ból
miał zniknąć.
- Bella! Nic
ci nie jest? - do rzeczywistości przywołał mnie męski głos. Ale nie ten, na
który czekałam...
Ktoś
delikatnie złapał mnie za rękę i pomógł wstać. Czy to przypadkiem nie
Jackob Black?, zainteresowała się jakaś malutka cząstka mnie. Ach, nie
obchodzi mnie to. Nic już nie ma znaczenia.
- Bella! Co
się stało?! - zapytał, widząc zaczerwienione oczy i twarz bez wyrazu.
Nic nie
mówiłam. Bo po co? Nie jego sprawa. Zresztą, nie mam siły odpowiadać…
Wyczerpujące było dla mnie nawet oddychanie.
- Co tu robisz
sama? - chciał wiedzieć.
Moje usta ani
drgnęły. Nadal wpatrywałam się otępiale w dal.
- Nie ważne –
dał za wygraną. - Jesteś cała?
Kiwnęłam słabo
głową.
- Pomogę ci
wrócić do domu, dobrze?
Chłopak nie
czekając na moje przyzwolenie wziął mnie na ręce. Zamknęłam oczy, żeby nie
patrzeć na jego zatroskaną twarz. Marzyłam o tym, żeby widzieć twarz wampira, a
nie Indianina z rezerwatu La Push.
Chwila… Co
powiedział ten chłopak? NIE! Nie chcę do domu. Chcę do Edwarda... Tylko przy
nim jest mój dom. Tylko przy nim zawsze czułam się bezpieczna. I nikt inny mi
go nie zastąpi.
Jak mogłeś mi
to zrobić, kochany…?
***
Jak już pewnie
się domyśliłyście, akcja tej opowieści dzieje się po zostawieniu Belli przez
Edwarda, by ją chronić przed wampirami (czyli na początku KwN). No i to Jackob
znalazł ją w lesie, a nie Sam ^^
NN za tydzień
:)
No to oceniać
proszę!
Wasza
Paulineee :D
Świetnie, Prolog jest zajebiaszczy.
OdpowiedzUsuńCzekam na Rozdział 1 z niecierpliwością .
No i hm...Pisaj szybciutko!
<3
Super Kochana. Prolog jest zajebisty.
OdpowiedzUsuńCzekam na zajebiaszczy rozdział pierwszy/
Całuski :*:*:*
Misia
Jupiii!! Załozyłas nowego bloga:) bardzo sie ciesze. Świetny prolog, nie wiem jak ja wytrzymam ten tydzień. Życze weny!:>
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak krótko....Ale jest fajnie. No nie mogę się doczekać. A i chciałam zaprosić cię na moje 3 nowe blogi
OdpowiedzUsuń1. zacmienie-ksiezyca.blogspot.com
2. ogien-i-lod.blogspot.com
3. nie-ma-krwi.blogspot.com
Czekam na nową notke, i komentarz pod moimi blogami. I informuj mnie o notkcha, okey?
Życzę weny :D
PS: Mogła byś zmienić nazwę bloga " To przez Ara stałam się wampirem...." jest takie nie na teraz. Mogę pomóc ci z nazwą jak chcesz :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńCud miód i orzeszki <3 Pisaj szybciutko :*
OdpowiedzUsuńWow, cudowne !!! Czekam na kolejne nn.
OdpowiedzUsuńPS: Zapraszam na mojego nowego bloga http://bellsiprzyjaciele.bloa.pl/
Buziaki Jagoda
Świetny Prolog i czekam na więcej, kochana ! Musisz się pośpieszyć z NN, bo jestem strasznie zniecierpliwiona i nie mogę się doczekać Rozdziału 1 ! Proszę Cię, pisz, pisz, pisz !
OdpowiedzUsuńCzekam :*
Hej, na nie-ma-krwi.blogspot.com pojawił się Rozdział 1
OdpowiedzUsuńPS: Pisz szybko!
prolog poprostu genialny
OdpowiedzUsuńczekam nieierpliwie na rozdział pierwszy
Życze weni i pozdrawiam
Rose:-)
Hej piękna, na nie-ma-krwi.blogspor.com pojawił się rozdział 2. Zapraszam. I czekam też na nn.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nn :* http://pol-wampir-pol-wilkolak.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEkstra ,super ,max ciekawości!!!!!!!
OdpowiedzUsuń